Jestem wielką zwolenniczką planowania posiłków – tak bardzo, że nawet stworzyłam kurs o nazwie Meal Planning Bootcamp! Ale wiem, że nie każdy lubi planowanie posiłków tak bardzo jak ja. Mam na myśli, że lubią korzyści… jak oszczędzanie pieniędzy, czasu i zdrowia każdego dnia o 16.00. 614 views, 7 likes, 4 loves, 6 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Łatwiejsze Życie Mam: Cześć Mamuśki! Dziś pokazuję jak przy pomocy aplikacji NOZBE planuję posiłki na cały tydzień. 2. Zamiast 2 szklanek mleka możesz użyć 1 szklanki mleka kokosowego i 1 szklanki wody. 3. Zamiast mleka kokosowego możesz użyć tłustego mleka krowiego lub innego mleka roślinnego. Jeśli robisz budyń na mleku roślinnym innym niż kokosowe koniecznie dodaj 2 łyżki masła lub oleju o neutralnym smaku. 4. Zamawianie jedzenie przez telefon czy wizyta w restauracji są przyjemne, lecz nie zawsze możemy sobie na nie pozwolić. Na planowanie posiłków warto poświęcić jedną godzinę w tygodniu, najlepiej by odbywało się ono zawsze tego samego dnia. Zacznij od ustalenia: kiedy zamierzamy jeść na mieście, a kiedy w domu; W przygotowaniu planu posiłków pomogą Ci pewne kroki: Każdego dnia na bieżąco aktualizuj listę zakupów. U nas na lodówce wisi magnetyczny notatnik, w którym wpisujemy nazwy produktów, które na bieżąco nam się kończą. Sporządź listę ulubionych potraw – śniadań i kolacji, przekąsek, zup, surówek, deserów, drugich dań itd. Na planowanie posiłków warto poświęcić jedną godzinę w tygodniu, najlepiej by odbywało się ono zawsze tego samego dnia. Zacznij od ustalenia: kiedy zamierzamy jeść na mieście, a kiedy w domu; w które dni mamy więcej pracy, a które są luźniejsze. . Niby kiedyś myślałam, że lubię gotować. Nie żebym od razu była jakąś mistrzynią. Zawsze bliżej mi było do programu „Najgorszy kucharz” niż „MasterChefa”. Ale walczyłam dzielnie i kiedy zaczęło się robić całkiem przyjemnie, pojawili się oni. Najgorsi krytycy kulinarni, z jakimi można mieć do czynienia: dzieci. Karma wraca, a do mnie wróciła podwójnie – za każde marudzenie mamie nad talerzem w dzieciństwie. 5 posiłków dziennie dla całej rodziny, pomnożone razy 30 albo 31 dni w miesiącu… nawet, jeśli ktoś uwielbia gotować, wynik z tego mnożenia może go przerastać. Bo dziecko nigdy nie ma problemu, żeby chwilę po dostaniu talerza z obiadem stwierdzić, że to czy tamto mu nie smakuje. I jak słyszysz to kolejny raz, to radość gotowania siłą rzeczy ustępuje innym uczuciom. Mniej przyjemnym. U mnie jest tak: jak już zaplanuję coś ugotować, to idzie z górki. Ale też dochodziłam do tego latami, metodą prób i błędów zbierając listę szybkich i zdrowych przepisów na śniadania, obiady i kolacje. Tak właśnie powstał mój ebook z szybkimi, 15 minutowymi obiadami na cały miesiąc, tak znalazłam mrożone, gotowe obiady, które mają dobry skład i w sytuacjach awaryjnych jestem w stanie przygotować je dosłownie w 10 minut. I wierzcie mi, że z zaplanowanym menu na cały tydzień, spokojniejsza zaczynam nowy tydzień. Jak planuję posiłki? W weekend robię przegląd lodówki. Otwieram lodówkę, zapisuję sobie, co w niej mam do wykorzystania. Dzielę listę na rzeczy do wykorzystania od razu i takie, które mogą poczekać na koniec tygodnia. Przeglądam też kuchenne szafki. Ludzka pamięć jest zawodna, a mnie zdarzyło się wrócić do domu z kolejnym kilogramem mąki, ale za to bez grama makaronu. Bo wydawało mi się, że makaron to ja jeszcze mam. Mając w głowie produkty z lodówki, wypisuję sobie pewniaki w menu, ale też w każdym tygodniu staram się zrobić coś nowego, żeby się nie nudziło i dieta była zróżnicowana. Grunt, to wykorzystać wszystkie świeże produkty zanim stracą właściwości i będą się nadawać jedynie do kosza. To najbardziej szatański punkt w moim planowaniu: angażuję dzieci! Siadamy sobie przy stole, kulturalnie się pytam, co chciałyby zjeść w tym tygodniu na obiad. Jak później się zdarza, że grymaszą, to robię maślane oczy i mówię: ale przecież zamawialiście, a ja tak się starałam… biorę ich na litość i… o dziwo działa (no, prawie zawsze)! Jeśli wiem, że dzieci jedzą w szkole / przedszkolu obiad, który akurat wyjątkowo lubią, daję sobie trochę luzu. Podaję to, co zostało z poprzedniego dnia, albo gotuję tylko zupę. Z perfekcyjnej pani domu przekwalifikowałam się na praktyczną panią domu. Nie zawsze mam czas na gotowanie obiadu z dwóch dań. I chociaż czasem wydaje mi się, że aktalnie najwięcej swojego życia spędzam w kuchni, to czasem daję sobie na luz. A mrożone owoce, warzywa i gotowe obiady, nieraz ratowały mi skórę, jak nie wiedziałam co włożyć do garnka. Bo kto nie pamięta, jak mama lepiła pierogi, pakowała je do woreczków, żeby były gotowe, kiedy nie będzie miała czasu, ochoty albo pomysłu co ugotować? Mam w domu zamrażarkę pełną owoców i warzyw, mrożę nawet pomidory. Mam zapas zup i warzyw na patelnię (chociaż w tym przypadku robienie zapasów nie jest konieczne, bo zupy i gotowe dania można kupić w większości sklepów). Ale przyznaję, że wcale nie tak dawno siedziało we mnie jeszcze to przekonanie, że mrożone, gotowe jedzenie to jedzenie naszpikowane sztucznymi dodatkami, więc nawet nie sprawdzałam czy coś się w tym temacie zmieniło. A tu niespodzianka, wystarczyło się rozejrzeć. W takim krupniku Hortex są ziemniaki, marchewka, pietruszka, kasza pęczak, cebula i tylko przyprawy naturalne. I tak bez wielkiego wysiłku, w kilkanaście minut mam, smaczny obiad, bez sztucznych dodatków. W sobotę robię większe zakupy, ale też w tygodniu staram się dokupywać pojedyncze produkty. Wtedy nie mam presji, że w sobotę musza ogarnąć dosłownie wszystko. Co mi daje takie planowanie posiłków? I tu docieramy do sedna. Po dłuższym czasie mogę Wam z czystym sumieniem powiedzieć, że planowanie menu daje mi coś bezcennego… święty spokój! Nie muszę codziennie się męczyć, wymyślać pod presją czasu i bawić się w kreatywną, kiedy nie wiem, do czego mam ręce włożyć. Po drugie, planowanie posiłków to oszczędność pieniędzy! Nie szaleję na zakupach, bo dokładnie wiem, co w danym tygodniu mi się przyda. Nie stawiam się pod ścianą, gdzie jedynym wyjściem jest zamawianie jedzenia na mieście (chociaż przed tym też się nie bronię). I wreszcie: nie marnuję jedzenia! Wykorzystuję wszystko, co mam w lodówce, robię regularny przegląd i nie wydaję pieniędzy na coś, co później ląduje w koszu. A skoro mowa o oszczędnościach… oszczędzam coś cenniejszego niż pieniądze: czas! Nasze mamy gotowały tak, że zaczynały już po śniadaniu. Ja tak nie robię i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. Dla mnie obiad ma być gotowy w 15-20 minut, a przy tym ma spełnić 2 podstawowe zadania: ma być ZDROWY i SMACZNY. Od kiedy wydałam ebook z 30 przepisami na szybkie obiady, mam w czym wybierać, a w kuchni nie ma nudy. Jeśli chciałybyście zostać razem ze mną praktycznymi paniami domu, mam dla Was mały prezent: przykładowy plan obiadów do pobrania, razem z miejscem na listę zakupów . Możecie go sobie wydrukować, powiesić w kuchni, albo zabrać z sobą do marketu. Ja swój planer mam blisko lodówki, więc kiedy wyjmuję z lodówki coś, co już się końcy, mogę na bieżąco dopisać tę rzecz do listy. A kiedy wybieram się na zakupy, robi zdjęcie planera, żeby nie biegać z nim po sklepie. Podczas robienia zakupów zerkam tylko na telefon. Mam nadzieję, że przekonacie się na własnej skórze, a raczej talerzu, jak planowanie posiłków ułatwia życie. O mnie Sklep 0 Planowanie posiłków – nasze tygodniowe menu, zakupy i aplikacja Planowanie posiłków to rzecz, która odmieniła nasze rodzinne życie. Choć bardzo długo się tego uczyłam, to dziś widzę same zalety. Gdy zdarzają się dni bez planu, czuję się jak bez ręki. Niezmiennie zachęcam do tego, by spróbować planowania posiłków, a nawet jeśli nie zawsze zrealizujecie ten plan, to się nie zniechęcać. Żeby ułatwić przygotowanie takiego planu na tydzień, mam dla Was nasze przykładowe tygodniowe menu wraz z listą zakupów i wskazówkami jak te zakupy robimy, oraz informacje o nowej aplikacji Lidla, która przyda się Wam podczas zakupów. Lild jest partnerem tego wpisu, a ja przybliżę Wam w jaki sposób aplikacja lojalnościowa Lidl Plus wspiera moje planowanie posiłków i robienie mądrych zakupów. Zachęcam Was do zajrzenia na stronę o aplikacji, gdzie poznacie jej wszystkie funkcje. Dlaczego warto planować posiłki? Planowanie posiłków to dla mnie podstawowy sposób na ułatwienie sobie życia. Dzięki temu mam zawsze spokojną głowę oraz lodówkę i szafki z produktami, z których zawsze jestem w stanie przygotować coś pysznego. oszczędność czasu – idąc na zakupy mam gotową listę i dokładny plan, co kupuję. Biorę tylko wybrane rzeczy z listy, więc zakupy trwają znacznie krócej. Konkretniej. Robię je rzadziej, najczęściej raz w tygodniu, co dla mnie jest ogromną oszczędnością czasu. Dodatkowo ten czas oszczędzam też w codziennym życiu, bo nie zastanawiam się jaki posiłek muszę przygotować, wystarczy, że zerknę na nasze Tygodniowe Menu. Unikam sytuacji, w których chwilę przed gotowaniem idę do sklepu, bo brakuje mi jakiegoś składnika do przygotowania obiadu. oszczędność pieniędzy – planowanie posiłków sprzyja mądrym zakupom. Nie kupujemy za dużo, tylko to, co jest potrzebne, tygodniowe menu układamy w oparciu o zapasy, nie podejmujemy decyzji pod wpływem impulsu. Całe menu możemy ustalić w oparciu o promocję na dane produkty w sklepie. A to wszystko przekłada się na niższe kwoty wydane na jedzenie w miesiącu. Nie znoszę gazetek do domu, sprawdzam je online. Gazetki Lidla są też dostępne w Lidl Plus, więc zawsze mamy dostęp do tych aktualnych, a dodatkowo z aplikacją mamy rabaty procentowe na wybrane produkty. nie marnujemy jedzenia – na samą myśl o wyrzucaniu jedzenia pęka mi serce. Dzięki planowaniu posiłków takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca w naszym życiu. Planowanie sprzyja wykorzystaniu wszystkich zapasów, które mamy w kuchni. To, co mam w lodówce wykorzystuję na bieżąco. Nic się nie psuje i nie traci terminu ważności. zdrowsza dieta – jakoś tak się składa, że częstsze wizyty w sklepie sprawiają, że w mojej diecie pojawia się więcej niezdrowych przekąsek. Dzięki planowaniu posiłków takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca, choć zdarza się, że czasami niezbyt zdrowy zakup jest zaplanowany ;). regularne posiłki – zaplanowanie jedzenia przekłada się też na regularne pory spożywania posiłków. Dla mnie to ważne, bo bardzo odczuwam na zdrowiu, wadze i samopoczuciu. Zakupy raz w tygodniu Bardzo cenię sobie, gdy zakupy przebiegają szybko, wygodnie, możliwie w jednym sklepie. Zależy mi by bazować na świeżych czy sezonowych produktach. Czy da się robić zakupy rzadziej, np. raz w miesiącu? Pewnie jest to możliwe, ale my nie mamy wielkiej lodówki, która pomieściłaby miesięczne zapasy, a tych zakupów raz w tygodniu nie odczuwamy bardzo, zwłaszcza, gdy możemy praktycznie wszystko kupić w tym samym sklepie. Nasze przykładowe Tygodniowe Menu Zazwyczaj planujemy posiłki tak, żeby nie jeść tego samego obiadu 2-3 dni pod rząd. Po prostu nam się to nie sprawdza i nawet, gdy mieliśmy większe porcje, to rzadko kiedy zjadaliśmy je na drugi dzień. Raczej robiliśmy zmianę w planie. Gdy mamy możliwość ugotować większą porcję, robimy to, a nadmiar mrozimy. Sprawdza się to idealnie na bardziej wymagające okresy. Kliknij w obrazek, by otworzyć menu w dużym rozmiarze Lista zakupów chleb tostowy ciemne pieczywo bagietka miód bazylia pomidory suszone pieczarki puszki pomidorów x4 rukola sałata lodowa pomidory cukinie x4 słonecznik łuskany bakalie lub mieszanka studencka banany jabłka x2 gruszka mąka x2 kg cukier makarony 2-3 rodzaje jajka mozzarella x3 mleko mascarpone masło ser żółty liliput kiełbaska truskawka/malina sok pomarańczowy Plan i zakupy w praktyce Sprawdzamy nasze zapasy – co znajdziemy w zamrażarniku, wśród sypkich produktów, co możemy z tych zapasów przygotować, co trzeba dokupić. Plan posiłków układamy zawsze w pierwszej kolejności o zapasy, które mamy w lodówce i produkty, które są już rozpoczęte. Przykładowo mamy otwarte opakowanie sera feta, więc planujemy, że jedną z kolacji będzie sałatka, której składnikiem jest feta. Sprawdzamy aktualne promocje w sklepie – dzięki temu wiemy, które produkty w sklepie są w niższej cenie i możemy tak ułożyć nasze tygodniowe menu, by niektóre z potraw dopasować do tych promocyjnych produktów. Często też organizowane są tygodnie, np. grecki, włoski czy azjatycki i dzięki temu możemy uwzględnić nowe przepisy w naszym menu. My staramy się raz w tygodniu wypróbować jakiś nowy przepis (z Lidl Plus nie przegapicie żadnego tematycznego tygodnia, więc można łatwo polować na swoje ulubione smaki). Ustalamy menu – tutaj pomocna jest lista ulubionych dań czy planowanie w oparciu o przepiśnik. Gdy będziecie mieć zaplanowane 2-3 tygodnie, to te karty z menu mogą służyć jako ściąga z przepisami na kolejne dni. Wybieramy takie dania, do których możemy wykorzystać podobne produkty, np. jeśli decydujemy się na dodanie do rosołu kawałka młodej kapusty, to uwzględniamy w menu inne danie z młodą kapustką. Planujemy też jedno z naszych standardowych dań, które szybko da się przygotować i zawsze wychodzi (makaron z pomidorami i mozzarellą). Patrzymy na to jakie mamy plany w ciągu tygodnia. Gdy mamy zaplanowane, np. wyjście z domu po południu, to stawiamy na szybsze dania bądź wpisujemy to, co mamy zamrożone. Wpisując konkretne dania do MENU zapisujemy od razu potrzebne produkty na liście zakupów. Na koniec dodajemy do listy inne produkty spożywcze, które musimy kupić czy np. chemię gospodarczą, ale najczęściej te produkty wpisujemy do listy zakupów w momencie, gdy stwierdzamy, że się kończą. Dobrym patentem jest jedna wspólna lista, np. zawieszona na lodówce – zakupy na przyszły tydzień. Przy realizacji menu nie boimy się zamiany posiłków czy rezygnacji z jakiegoś dania. Zawsze można je zjeść kolejnego dnia. Warto też poobserwować jaką ilość posiłków zjadacie, bo być może późny obiad będzie powodował, że nie będziecie jadać typowych kolacji. Aplikacja Lidl Plus Oprócz zalet wskazanych we wpisie, korzystanie z aplikacji ma też kilka dodatkowych plusów: przechowywanie paragonów – w aplikacji mamy wszystkie paragony za nasze zakupy, nie musimy ich gromadzić w portfelu, co dla mnie jest mega wygodne tylko z tą aplikacją mamy 30 dni na zwrot towarów przemysłowych przy każdych zakupach otrzymujemy zdrapkę ze specjalną promocją mapka – jeśli tak jak ja nie macie Lidla w bezpośrednim sąsiedztwie to szybko namierzycie najbliższy sklep. Dla mnie bomba, zwłaszcza, że w mojej okolicy mają niedługo powstać nowe sklepy Jeśli nie mieliście jeszcze okazji testować Lidl Plus to kolejną zaletą jest dostępność zarówno na iPhony i telefony z Androidem – warto spróbować, być może tutaj zacznie się Wasza przygoda ze świadomymi zakupami. A jak to jest z Waszymi zakupami? Wolicie te spontaniczne, częste i przy okazji, czy raczej zaplanowane od początku do końca. A może stosujecie mix rozwiązań? Napiszcie kilka słów jak to u Was wygląda 😉 Strona główna Inspiracje Planowanie zakupów i posiłków Planowanie zakupów i posiłków – praktyczny poradnik, jak planować zakupy i posiłki, by nie marnować żywności Planowanie posiłków pozwala mieć zawsze gotowy pomysł na obiad, gotować bardziej ekonomicznie, spędzać mniej czasu w kuchni, nie marnować jedzenia, nie kupować zbędnych produktów oraz mieć realny wpływ na to, co zjadamy z rodziną. Jak planować posiłki? Planowanie posiłków to po prostu wymyślanie z wyprzedzeniem tego, co będziemy jeść. Najpierw znajdujemy pomysły na obiad na cały tydzień, później należy przygotować listę zakupów, na której umieścimy wszystkie potrzebne nam produkty. Do planowania trzeba się choć trochę przygotować, sprawdzając co mamy w lodówce i ile czasu w najbliższym tygodniu będziemy mogli poświęcić na gotowanie oraz uwzględniając budżet domowy. Posiłki najlepiej zaplanować tak, aby nie jeść tego samego kilka dni po kolei. Jeśli mamy większą porcję, to nadmiar można zamrozić. Sprawdzamy też aktualne promocje w sklepie – dzięki temu możemy kupować niektóre produkty po niższej cenie. Można wówczas inspiracji poszukiwać w promocyjnych gazetkach albo na stronach internetowych sieci handlowych. Warto też sporządzić listę ulubionych potraw, które mogą powtarzać się częściej. Potrawy można też wykorzystywać na kilka sposobów. Z usmażonych nadprogramowych naleśników można zrobić naleśnikowy tort, a jajka na twardo, które zostały ze śniadania, użyć do sałatki warzywnej. Podziel produkty na kategorie Sporządzając listę zakupów, koniecznie pogrupuj potrzebne Ci produkty na kategorie. Możesz pod hasłem „Pieczywo” wpisać 2 chleby żytnie, 6 bułek razowych oraz chałka a pod hasłem warzywa wypisać pomidory, paprykę, kapustę, marchew i cebulę. To pozwoli Ci zatrzymać się na jednym dziale i włożyć do koszyka wszystkie niezbędne z niego artykuły. Dzięki temu nie będziesz musiał chaotycznie przeskakiwać między półkami i bezustannie wracać się po coś do działu, który już przeszedłeś. Zabierz swoje wielorazowe torby i własne opakowania Aby nie dopuszczać do zanieczyszczenia naszej planety tonami bezużytecznego plastiku, warto jest pamiętać o zabieraniu swoich toreb na zakupy. Można też robić zakupy do kartonu szczególnie te pochodzące z działu warzywnego, Równie przydatne mogą być pojemniki na wędlinę, ser żółty oraz sypkie produkty. O czym jeszcze warto pamiętać, planując zakupy? Dla wszystkich, którzy nie wiedzą jak robić zakupy, by były one optymalne, przygotowaliśmy kilka wskazówek. Skorzystaj z wyprzedaży produktów o krótkim terminie. Zawsze sprawdzaj lodówkę z produktami do uratowania i uważnie czytaj daty przydatności do spożycia. Często sklep sprzedaje taniej rzeczy, które mają krótki termin, ale są jeszcze dobre do spożycia. To może być świetna okazja na zakup drogich produktów, na jakie nie pozwolilibyście sobie po normalnej ich cenie. Porównuj ceny produktów. Zamiast sugerować się wyłącznie ceną, upewnij się, czy droższe zawsze jest lepsze albo, czy ten produkt, który wydaje Ci się świetną propozycją cenową, nie posiada w składzie jakichś produktów, które wpływają na jego niską cenę. Może bowiem okazać się, że wybrany przez ciebie dżem zawiera w składzie znaczniej mniej porzeczek, za to duże ilości cukru. Sprawdzaj skład na etykiecie. Ładne i kolorowe opakowanie i atrybut ‘naturalne” przyciąga wzrok, podczas gdy po przeczytaniu jego składu okazuje się, że produkt nie ma z „naturą” nic wspólnego. Na etykiecie powinna być tabela pokazująca procentową zawartość takich składników jak tłuszcze, cukry czy białka. Zwróć na nie uwagę i rób jedynie zdrowe zakupy. Nie chodź na zakupy codziennie. Staraj się nie chodzić do sklepu po jedną rzecz. Poczekaj, aż lista zakupów stanie się już obszerna i wtedy wybierz się do marketu po większe zakupy. Idąc po jedną rzecz, z pewnością zakupisz masę dodatkowych produktów, które przyciągną Cię za każdym razem, gdy będzie częściej w sklepie. Jeśli już musisz dokupić w tym dniu tę rzecz, stosuj się do idei planowania zakupów i wyjdź ze sklepu faktycznie z jedną rzeczą. Nie rób zakupów, będąc głodnym. Warto wiedzieć, że uczucie głodu wpływa na większą liczbę zakupionych produktów, a przez chwilowe zachcianki ostateczny rachunek może okazać się miażdżący. Dlatego też, zanim pójdziesz się zakupy, najedz się i ruszaj na nie z pełnym żołądkiem a może uda Ci się przynieść do domu małe zakupy zawierające tylko te produkty, których naprawdę potrzebujesz Patrz na dolne półki Produkty, które w marketach są umieszczone w zasięgu wzroku, są kupowane przez klientów najczęściej. Dlatego warto też przyglądać się dolnym półkom sklepowych regałów, ponieważ można tam znaleźć produkty tańsze, a niekoniecznie gorsze co do jakości. Kupuj duże opakowania środków czystości. Duży 5-kilogramowy proszek do prania może być dużo tańszy niż ten, w półkilogramowym opakowaniu. Jeśli nie zużyjesz sam dużego proszku czy płynu do prania, kosmetyków, można je kupić na spółkę ze znajomymi. Potem podzielić kupione produkty i zaoszczędzić pieniądze na inny cel. Przypomnienie o Błąd! Przepraszamy, wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później. Czy chcesz aby Cię powiadomić, kiedy przedmiot będzie dostępny? E-mail Prosimy uzupełnić pole. SMS Prosimy uzupełnić pole. Potwierdzenie przypomnienia Dzień i czas Brak podanej daty Dzień przypomnienia Dwa dni wcześniej Jeden dzień wcześniej W dniu oferty Godzina 00:00 01:00 02:00 03:00 04:00 05:00 06:00 07:00 08:00 09:00 10:00 11:00 12:00 13:00 14:00 15:00 16:00 17:00 18:00 19:00 20:00 21:00 22:00 23:00 Uwagi Aby skorzystać z naszej bezpłatnej usługi przypominania, prosimy najpierw o Twoje potwierdzenie. W tym celu prosimy podać adres e-mail i / lub numer telefonu i kliknąć „Aktywuj przypominanie". W zależności od wybranej formy kontaktu (e-mail, SMS), otrzymasz link aktywacyjny. Aby aktywować usługę przypominania, prosimy kliknąć w link w otrzymanej wiadomości. Potwierdzenie to nie będzie wymagane ponownie w przyszłości. Prosimy uzupełnić pola oznaczone *. Aby przesłać ten formularz, prosimy zaakceptować pliki cookie w ustawieniach zabezpieczeń przeglądarki. Wysyłanie SMS-ów jest możliwe tylko w krajowej sieci komórkowej. Przypomnienie może być wysłane tylko wtedy, gdy wybrana data jest w przyszłości i po pomyślnym uwierzytelnieniu Twojego adresu e-mail lub numeru telefonu. Twój adres e-mail i numer telefonu komórkowego są wykorzystywane w celu wysłania powiadomienia o wybranym artykule i przechowywane, aby zachować potwierdzone uwierzytelnienie przy korzystaniu z tej usługi przez Ciebie w przyszłości. W dowolnym momencie możesz zrezygnować z subskrypcji / usunąć dane poprzez „ formularz rezygnacji z usługi przypominania”. Pamiętaj, że aktywacja usługi przypominania jest dozwolona tylko w przypadku, gdy sam jesteś odbiorcą. Niedostępne Oferta już wygasła Aktywacja przypominania! Potwierdzenie przypomnienia Otrzymasz przypomnienie w dniu ${date} o godzinie ${time}. Wymagana aktywacja wiadomości (e-mail) Wymagana aktywacja wiadomości (SMS) Wymagana aktywacja wiadomości (e-mail / SMS) Na podany adres e-mail została wysłana wiadomość, aby potwierdzić Twój adres e-mail. Prosimy kliknąć w link w wiadomości. Na podany numer został wysłany SMS, aby potwierdzić Twój numer telefonu. Prosimy kliknąć w link w wiadomości. Na podany adres e-mail i numer zostały wysłane wiadomości, aby potwierdzić Twój adres e-mail i numer telefonu. Prosimy kliknąć w link w wiadomości. Jeśli strona z potwierdzeniem się nie otworzy, prosimy skopiować link i wkleić go w przeglądarce. Zanim zacznieszPrzygotowanie do tygodniowych zakupów spożywczychJak zaplanować zakupy na cały tydzień?Uwagi końcowe Każda z nas czasem czuje się przytłoczona ilością spraw do ogarnięcia. Nie inaczej jest z kwestią wyżywienia. Zwykle obowiązek gotowania i przygotowywania posiłków jest zrzucony na kobietę z racji jej płci. Z tego też powodu pewnie niejednokrotnie zastanawiałaś się, jak zaplanować zakupy na cały tydzień? W tym artykule z przyjemnością Ci w tym pomogę – pokażę, jak to zrobić krok po kroku. Tygodniowe planowanie zakupów spożywczych jest świetne także wtedy, gdy – jak ja – nie lubisz spędzać w kuchni pół dnia, a gotowanie uważasz za zło konieczne. Zanim zaczniesz Oto kilka rzeczy, które powinnaś mieć na uwadze, zanim zaczniesz: Zaplanowanie tygodniowych zakupów oszczędza czas, ale też go zabiera. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z planowaniem tygodniowych zakupów, sam proces przygotowawczy może zająć Ci nawet 2 – 2,5 godziny. To naturalne, dlatego zarezerwuj sobie ten masz czasu na gotowanie / przygotowywanie posiłków? Jeśli w tygodniu ledwo łapiesz chwilę wydechu, proponuję odrzucić wszystkie przepisy, które zajmą Ci więcej niż 10 minut (śniadanie / kolacja) lub 20 – 25 minut (obiad).Jakie są wasze nawyki żywieniowe? Czy jakieś posiłki często wypadają, bo np. musicie zostać dłużej w pracy albo wyjeżdżacie? Zaplanowanie zakupów tygodniowych ma wam UŁATWIĆ życie, a nie spowodować wyrzuty sumienia i straty spowodowane wyrzuconym, zepsutym to krok po kroku. Jestem całym sercem za zdrowym trybem życia i zdrowym odżywianiem, jednak zmiany należy wprowadzać stopniowo (żeby się nie zniechęcić). Doskonale sprawdza się tutaj planowanie posiłków Metodą Małych Kroczków. Polega ona na rozpoczęciu od zaplanowania w pełni jednego posiłku dziennie (tego dla Ciebie najłatwiejszego, np. kolacji). Stopniowo dodajesz do planu pozostałe będą się zdarzały. Szczególnie na początku – tu czegoś będzie za dużo, tam czegoś zabraknie. To normalne. Po kilku tygodniach zobaczysz, że potrafisz o wiele bardziej trafnie ocenić, ile bananów kupić czy jak dużo marchewek faktycznie zjecie w ciągu tygodnia. Pewne rzeczy po prostu wychodzą w na lodówce kartkę i coś do pisania. Gdy tylko coś zużyjesz w ciągu tygodnia, od razu dopisz to na kartce. To naprawdę, ale to naprawdę ułatwi Ci życie! Przygotowanie do tygodniowych zakupów spożywczych Przed rozpoczęciem procesu planowania cotygodniowych zakupów spożywczych warto zrobić jeszcze kilka rzeczy. Oczywiście nie chodzi o to, by przeglądać spiżarkę co tydzień, ale jeśli dopiero zaczynasz – warto zrobić porządki. Zrób przegląd lodówki, zamrażarki i spiżarni. Sprawdź daty ważności produktów, poukładaj wszystko, pogrupuj. Nie zapomnij o produktach sypkich, w tym o przyprawach, oraz o rzeczach w lodówkę, spiżarkę, zamrażarkę. Świeży start w lepszą jedzeniową zeszyt / segregator z przepisami. Dobrze jest pogrupować przepisy zależnie od formy posiłku (śniadanie, obiad, kolacja, przekąski, zupy itp.), ale też dopisać do każdego przepisu łączny czas przygotowania. Dobrze jest dopisać też, ile w przepisie jest Twojej aktywnej pracy, np. krojenie, smażenie. Najszybsze przepisy umieść na froncie każdego działu. Oto mój sposób krok po kroku, jak zaplanować zakupy na cały tydzień. Zdecyduj, czy będziesz planować w formie papierowej czy elektronicznej. Ja planuję w Numbers (odpowiednik Excel’a dla MacBooków, możesz też wykorzystać darmowy pakiet OpenOffice). Zaletą takiego rozwiązania jest powtarzalność, możesz tworzyć tygodniowe plany posiłków i powielać je np. co 3 – 4 tygodnie. Stwórz plan posiłków i listę zakupów. Otwórz dwie zakładki w nowym arkuszu kalkulacyjnym (lub weź dwie kartki, jedną A4, druga może być A5). Jedną zatytułuj Plan posiłków, a drugą Lista zakupów. Poniżej przykładowy, podzielony na sekcje arkusz z 2021 roku. Podziel sobie arkusz na dni tygodnia i posiłki, które naprawdę jesz. Twój arkusz może wyglądać inaczej, np. nie mieć w ogóle podwieczorków. Zacznij uzupełnianie arkuszy. W arkuszu Plan posiłków zapisuję logiczną dla mnie nazwę przepisu (jeśli jest to coś, co robię na pamięć, to zapisuję bardzo skrótowo, np. owsianka czy kanapki z czymś tam). Jeśli przepis jest w moim segregatorze z przepisami, dodaję skrót SEGR, jeśli pochodzi z jakiejś książki, piszę jaka to książka i na której stronie jest przepis. Po każdym przepisie od razu uzupełniam listę zakupów. Masz tutaj dwie opcje do wyboru. 1. Dla zabieganych, którzy chcą tygodniowe plany powielać, polecam pierwszą metodę. Polega ona na wypisaniu wszystkich składników przepisu z dokładnymi ilościami w jednej liście. Kiedy skończysz zapisywać wszystkie składniki ze wszystkich przepisów, powiel arkusz lista zakupów i usuń z listy te produkty, które masz w domu. Zostanie Ci tylko lista faktycznych zakupów do zrobienia, a główna lista pozostanie nietknięta na następne tygodnie. Metoda ta jest czasochłonna na Druga metoda to wypisanie na liście tylko tych produktów, które musisz kupić. Nic nie powielasz. Ta metoda sprawdzi się, jeśli co tydzień planujesz zupełnie inne jedzenie. Drukujesz swoje arkusze. Plan posiłków przyczepiasz do lodówki, a listę zakupów zabierasz do sklepu. Możesz też zapisać plik w chmurze, w specjalnym folderze (np. na Dropbox’ie, w iCloud czy na dysku Google). Uwagi końcowe Na początku będziesz mieć wrażenie, że proces planowania cotygodniowych zakupów zajmuje mnóstwo czasu. To prawda – na początku należy wykonać większą pracę. Jednak w miarę nabierania wprawy zobaczysz, ile czasu faktycznie oszczędzasz!Nie zawsze uda Ci się uniknąć dodatkowych wizyt w sklepie. Czasem coś się zepsuje, czasem ktoś z rodziny coś zje w środku tygodnia i nie powie 🤷‍♀️ Dobrze jest przyzwyczaić rodzinę do zapisywania na liście na lodówce tego, co się kończy. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże Ci znaleźć rzetelną odpowiedź na pytanie, jak zaplanować zakupy na cały tydzień. Jeśli okazał się dla Ciebie pomocny, poleć go znajomym. Jeżeli masz dodatkowe pytania do artykułu, napisz je w komentarzu. Jeśli chcesz, żebym nagrała film na temat planowania posiłków w tej metodzie, również daj znać! Pytacie się mnie jak planować posiłki, aby były zbilansowane a jednocześnie szybkie w przygotowaniu, smaczne i zdrowe, by nie musieć się martwić z odwiecznym “co dzisiaj na obiad?” Sprawa nie jest aż tak skomplikowana jakby mogło się wydawać, jednakże wymaga od Ciebie małego zaangażowania i poświęcenia trochę czasu w tygodniu. Ja zazwyczaj układam jadłospis na kolejny tydzień w piątek, robiąc uprzednio przegląd lodówki i szafek, dając sobie czas na zakupy i wstępne przygotowanie posiłków przed kolejnym tygodniem, ale Ty możesz wybrać każdy inny, dogodny dla Ciebie dzień. Z reguły planuję posiłki na cały tydzień. Jest to praktyczne nie tylko ze zdrowotnego punktu widzenia (posiłki się nie powtarzają na przestrzeni 7 dni i nie jemy tylko kanapek), ale i ekonomicznego (robię przemyślane zakupy, nie kupuję ani za dużo ani niepotrzebnie i wykorzystuję produkty w taki sposób, aby niczego nie wyrzucić – oszczędzam w ten sposób czas i pieniądze a wydatki są przemyślane). Ponadto w tygodniu w natłoku obowiązków nie muszę się martwić co ugotować ani posiłkować się niekoniecznie zdrowymi gotowcami. Jem różnorodnie i przede wszystkim regularnie, dzięki czemu nie jem co popadnie i nie dopada mnie wilczy głód. Łatwo powiedzieć osobie, która codziennie zajmuje się układaniem jadłospisu, prawda? Nie prawda 😉 Bo czym innym jest układanie jadłospisu dla Pacjenta a czym innym dla siebie. Najwięcej trudności sprawiło mi zmobilizowanie sił do zaplanowania posiłków dla mojej rodziny 😉 W tym artykule pokażę Ci jak w prosty sposób zaplanować tygodniowe menu, to naprawdę nie jest nic skomplikowanego. Tym bardziej, że nikt nie wymaga od Ciebie liczenia kalorii ani odpowiedniego rozkładu makroskładników zgodnie z obowiązującymi normami. Początki mogą być kłopotliwe. Stworzenie kilku szkieletów, na których będziesz bazować w przyszłości, może być pracochłonne, tym bardziej jeśli nie posiadasz bazy swoich ulubionych dań. Początkowo wybieraj dania o małym stopniu skomplikowania i krótkim czasie przygotowania. Jednakże z czasem nabierzesz wprawy a planowanie posiłków to będzie bułka z masłem 😉 Ale od początku. Najważniejszy jest dobry plan. Najpierw odpowiedz na poniższe pytania: Zastanów się czy chcesz rozpisać wszystkie posiłki na cały tydzień, a może skupisz się jedynie na trzech głównych, bo przekąski nie stanowią dla Ciebie większego problemu?Gotujesz dla całej rodziny a może jesteś zapracowaną bizneswoman i żyjesz na diecie pudełkowej?Ile posiłków w ciągu dnia będziesz spożywać? (3, 4, 5)?Czy masz czas gotować codziennie coś nowego czy z braku czasu bazujesz na resztkach z dnia poprzedniego?Czy będziesz przygotowywać dania lub półprodukty na cały tydzień w jednym dniu np. w niedzielę mrożąc posiłki na kolejne dni czy poświęcisz czas na gotowanie w tygodniu?Które dni masz wolniejsze a kiedy zabraknie Ci czasu na długie pichcenie?W które dni zabierzesz prowiant do pracy a kiedy będziesz jeść w domu? W dni robocze przygotuj łatwe do podgrzania lunchboxy gotowe do zjedzenia na zimno lub po podgrzaniu w w danym tygodniu czekają Cię lunche służbowe bądź gościnne wizyty u rodziny, podczas których nie będziesz potrzebować obiadu/kolacji?Czy dzieci jedzą posiłki w domu/żłobku/przedszkolu/szkole/na mieście? Jakie? Ja gotuję rodzinnie, a porcję dla męża pakuję w pudełka, które zabiera do pracy i odgrzewa w mikrofalówce. Ja pracuję w domu, ale nie zawsze mam czas na bieżące gotowanie. Rozpisuję wszystkie posiłki, ale przekąski są kwestią płynną, przy dwójce małych dzieci raczej trudno o trzymanie się sztywnego planu 😉 Gotuję codziennie, ale nie zawsze jest to nowy obiad. I z całą pewnością nie przygotowuję codziennie 5 nowych posiłków 😉 Wykorzystuję też dania z zamrażalnika, gdy czasu na gotowanie mam niewiele. Czasem w niedzielę przygotowuje półprodukty, wtedy przygotowanie posiłku w ciągu tygodnia nie zajmuje wiele czasu. Gdy już uporasz się z powyższymi przemyśleniami czas na porządki w kuchni. Zrób przegląd swojej lodówki oraz szafek kuchennych (spiżarni) dokładnie sprawdzając, które produkty posiadają dłuższy termin przydatności do spożycia a które muszą zostać szybko zjedzone, aby się nie popsuły. Te drugie włącz do swojego menu w pierwszej kolejności. Do sprawy możesz podejść w dwojaki sposób. Możesz zacząć od wypisania ulubionych przez Waszą rodzinę potraw śniadaniowych, obiadowych, kolacyjnych etc. tworząc swoją bazę ulubionych dań, by następnie rozmieścić je odpowiednio w kratkach tygodniowego planera. Co ważne na liście uwzględnij także produkty zakazane, które nie są przez Was tolerowane albo zwyczajnie Wam szkodzą np. krowie mleko, truskawki itd. Dostosuj posiłki do wieku, jeśli posiadasz dzieci. Możesz też tworzyć bazę ulubionych dań na bieżąco (ja tak robię), przeglądając mniej lub bardziej popularne blogi kulinarne, książki kucharskie lub przepiśnik babci. Wybieraj szybkie i łatwe w przygotowaniu potrawy (max do 30 minut). Nikt przecież nie ma czasu na stanie przy garach 😉 Przepisy notuj albo w papierowym przepiśniku albo elektronicznym pliku lub wykorzystaj do tego celu specjalne aplikacje. Mając swoją bazę dań tworzenie menu będzie zdecydowanie łatwiejsze i szybsze. Rozpisz posiłki na każdy dzień tygodnia ze składnikami, których będziesz potrzebować (najlepiej jeśli przygotujesz jadłospis na cały tydzień – pozwoli Ci to na oszczędne gospodarowanie czasem i pieniędzmi a także na wykorzystanie wszystkich zakupionych produktów spożywczych). Nie mam tu na myśli rozpisania dokładnego jadłospisu z uwzględnieniem kaloryczności czy ilości makro- i mikroskładników a ogólną listę dań, taką, jaką czasem układasz sobie w głowie dzień wcześniej, myśląc, co zrobisz jutro na obiad i czego Ci w domu brakuje. Zacznij od haseł typu: makaron, kasza gryczana, ryż pełnoziarnisty + łosoś, indyk, soczewica i wypisz dania z uwzględnieniem tych składników (będziesz mieć pewność, że codziennie będziesz jadł coś innego). Możesz też przyjąć zasadę, że w poniedziałek jesz jakieś danie z kuchni włoskiej a we wtorek azjatyckiej itd. Lub prościej. Piątki są dniem rybnym, w sobotę jecie na mieście a niedzielę robisz rosół. Tylko Twoja wyobraźnia Cię ogranicza. Uwzględnij także pracochłonność przygotowanych potraw. Jeśli w danym dniu przygotowanie jednego z posiłków zajmie dużo czasu, to resztę potraw dobierz tak, aby były szybkie i proste w wykonaniu (zapewne nie masz ochoty na stanie przy garnkach przez cały dzień). Poza tym pamiętaj o uwzględnieniu tego, gdzie dany posiłek będzie spożywany (praca, szkoła, dom) i wybierz takie danie, które nada się do spożycia nawet kilka godzin od przygotowania i nie straci swoich walorów żywieniowych i smakowych, jeśli będzie spożywane poza domem. Na koniec zrób listę zakupów. Produkty o dłuższym terminie przydatności kup podczas jednych, większych zakupów w tygodniu, np. w sobotę. Mniej trwałe jak pieczywo kupuj na bieżąco. Planowanie posiłków – podejście praktyczne: Zacznij planowanie od obiadów – możesz zaplanować obiad na dwa dni z rzędu albo przygotować podwójną porcję i jedną zjeść na obiad a drugą na kolację lub lunch dnia następnego. Innym rozwiązaniem jest zamrożenie drugiej porcji i wykorzystanie jej albo w tym samym tygodniu albo w kolejnym. Pełnowartościowy obiad będzie składał się z produktu węglowdanowego: kaszy/ pełnoziarnistego ryżu / razowego makaronu / ziemniaków, produktu białkowego: mięsa/ drobiu / ryby/ nasion roślin strączkowych / jajek / ewentualnie nabiału, warzyw (surowych i/lub gotowanych/pieczonych), zdrowego tłuszczu (nierafinowanego oleju roślinnego, oliwy extra virgin, orzechów, pestek, nasion). Do lunchboxa możesz zatem zapakować wszelkiego rodzaju sałatki na bazie kaszy, komosy lub makaronu z dodatkiem warzyw i pożywnego białka, które możesz zjeść zarówno na zimno jak i na ciepło, gulasze, risotto czy zapiekanki makaronowe, tortille i placki z dodatkiem ryb lub mięsa. Te same dania również sprawdzą się jako rodzinny rozplanuj śniadania – na śniadania sprawdzą się zarówno kolorowe kanapki z pełnoziarnistego pieczywa jak i wszelkie owsianki, jaglanki, amarantusanki etc. z dodatkiem warzyw i/lub owoców a także placki, granola, dania na bazie jaj (jajecznica, omlety, muffinki jajeczne) a nawet zupa z dnia poprzedniego. Staraj się serwować codziennie inne śniadanie, ewentualnie powtarzaj je nie częściej niż co drugi dzień starając zmienić się coś w składzie np. inne owoce i orzechy w krokiem będzie rozplanowanie kolacji – jeśli wybierzesz opcję raz obiad raz kolacja połowa kolacji Ci odejdzie. Możesz też przyjąć zasadę co drugi dzień to samo albo raz kolacja a następnego dnia lunchbox do pracy. Wszystko zależy od charakteru posiłku i Twojej wyobraźni oraz czasu, jaki możesz wygospodarować na ten ostatni posiłek w ciągu dnia. Sprawdzą się wszelkiego rodzaju sałatki na bazie kasz, ryżu lub makaronu albo same warzywne z dodatkiem sera, twarogu, jaj czy strączków, naleśniki czy tortille a także pożywne sam koniec zostają Ci przekąski (albo jedna, jeśli zdecydujesz się na 4 posiłki w ciągu dnia) – tutaj prym mogą wieść wszelkie jogurty/kefiry/maślanki z dodatkiem płatków, orzechów / nasion / pestek i owoców lub owoców suszonych, koktajle warzywne lub warzywno-owocowe, kanapki, jeśli nie zaplanowałaś ich na śniadanie, owoce w towarzystwie orzechów, surowe warzywa pokrojone w słupki albo zdrowe desery (domowej roboty ciasteczka owsiane, amarantuski, kulki mocy czy muffinki).Do każdego posiłku dodaj warzywa. 1-2 razy w ciągu dnia zjedz też dni wegetariańskie przynajmniej 2 razy w tygodniu (możesz wtedy podać rybę lub strączki).Pomocna przy układaniu jadłospisu będzie Harvardzka Piramida Zdrowego Żywienia oraz mój planner z przykładowym rozkładem tygodniowych posiłków do pobrania poniżej. O zdrowej diecie przeczytasz też tu. Copyright © 2011, Harvard University. For more information about The Healthy Eating Plate, please see The Nutrition Source, Department of Nutrition, Harvard School of Public Health, and Harvard Health Publications, Internet jest kopalnią wiedzy. Znajdziesz tu wiele inspiracji. Sama korzystam w kilku kulinarnych blogów i za każdym razem odkrywam nowe jedzeniowe perełki. A stosując powyższe zasady zdecydowanie łatwiej będzie Ci ułożyć tygodniowe menu. Piątek już jutro. Może to już ten moment, aby zacząć planować swoje posiłki?

planowanie posiłków na cały tydzień